Którzy Polacy Polskę ganią, tacy najprędzej zagubią

Andrzej Maksymilian Fredro

697.

Którzy Polacy Polskę ganią, tacy najprędzej zagubią. Kto co gani, tego nie kocha; czego nie kocha, o to nie dba; tak wedle przyrodzonego idzie porządku: na cudzą się grzeczność zapatrzywszy swojej zapomnieli. Obyczaje polskie więcej wprawdzie ostrości i prostoty mają w sobie, ale mniej miękkości i występków, mniej lekkości i niestatku; nie wyśmienitości ale przystojności szukamy: więcej przeto mamy w obyczajach szczerości i wstydu, mniej okoliczności w postępkach i pozoru w pałacach zakrywamy, ale w złotej mieszkamy wolności. Ptak wietrzny lubo zda się bydź podległy powietrznym niewczasom i z pracą pokarmu nabywa-więcej ma przecię szacunku w swojej swobodzie, niż ów ze wszystkiemi swemi wygodami, co w klatce lubo pozłocistej siada nie będąc pewien, jeżeli po utuczeniu nie każą mu dzisiaj na rożen albo do garnca. Nie wszystko Bóg i natura dała jednemu narodowi i krainie, przecież jedna od drugiej tem lepsza, kiedy to w niej lepsze, co jest gruntowniejsze.

698.

Włoch się sałata karmi, Polak na niej schudnie. Skąd tam rząd, nam zaguba będzie wierz dowodnie. Łatwa racja, bo jak tego tak owego insza natura i postanowienie; tudzież inszej porady potrzebują.

699.

Kto się zwierzchu obłóczy w cudzoziemca, musi wyzuć zewnatrz Polaka; jakoż od tych Niemco -Polaków lubo Włocho-Polaków najpewniejsza Polszcze gotuje się zaguba.

Andrzej Maksymilian Fredro – Przysłowia mów potocznych, albo przestrogi obyczajowe, radne, wojenne