Cytaty staropolskie
Więźniów było tysiąc oprócz tych, które szlachta przyległa i chłopi po drogach i lesiech imali. Jeden tam nasz związał i dziesięci Niemców, nawet niewiasta jedna dwu chłopów urodziwych poimała i przywiodła; tak się byli ciężko polękali, że gdy ich naszy czem wiązać nie mieli, tedy oni dobrowolnie sami na się pasy swe dawali, prosząc, aby ich wiązali a niezabijali.
Gdy się spiją, nie chcą się spokojnie zachować,
Chce się im po ulicach po polsku gachować.
Włoszkowie obaczywszy sprosne imbryjaki,
Nieczystem błotem na nich ciska jaki taki.
I często z kilku łotrów szacują nas wszytkich,
I tak się musim wstydzić ich przymiotów brzydkich.
Którzy mają dukaty bawią się rozkoszą,
Kortezyą do Polski i francę zanoszą.
Z Litwy za osobliwy prezent, przywieziono chłopca o siedmi lat do Warszawy, w jamie także niedźwiedzicy znalezionego, ten chłopiec nie gadał tylko mruczał, rękoma na czwornogach chodził, dano go tedy między dzieci do szpitala, dla ludzkich obyczajów na uczenie, ale z trudnoscią mógł nauczyć się, strawy kuchennej nie jadał, tylko jabłka, dość niemożono skąd by się wziął, nagi był, dziw jako się mógł w zimie wychować, licze miał podrapane, urody białasej, i nieszpetnej był kompleksjej.
W rzemiośle wszelako nasi mniej się odznaczają, lecz obcymi przeważnie wyrobami z dawien dawna posługiwać się przyzwyczajeni, teraz również używają ich niemało.
Potem je on zstawiwszy do piwnice swojej tak mieszać będzie, że co tysiąc kuf albo dwa wina morawskiego do Krakowa przez rok wnijdzie, to go na lekarstwo kwarty jednej we wszystkiem mieście nie dostanie; wszystko się za tydzień w tokąjskie obróci, jako i sok w petercyment, wino francuzkie w reńskie, i piwo bamburskie w małmazyą.
Ale dla ludzi rozumem obdarzonych nie powinno być nic słodszego, nic milszego, jak kiełznać swe namiętności wędzidłem praw i uczynki swe kierować w szranki dobrego rządzenia nimi. Może się to wydawać pętami, ale w każdym razie takimi, które powstrzymują nas od lekkomyślności, wyuzdania, okrucieństwa i innych wad, a wiodą do roztropności, skromności, ludzkości powinności wszystkich cnót.
Wielmożny uprzejmie nam miły. Doszło do nas wiedzieć z pisania Uprzejmości Twojej o zatrzymaniu od mieszczan naszych wileńskich Moskwy szpiegierzów, z którem co by dalej czynić mieli Uprzejmość Wasza informatiej naszej potrzebujesz. To Uprzejmości Twojej pochwaliwszy, zlecamy Uprzejmości Twojej, abyś Uprzejmość Twoja...
Bo iż starzy Polacy zawsze byli wielkimi miłośnikami prawdy, przetoż i samo imię kłamstwa zawsze u nich w wielkiej nienawiści było, i mieli je sobie za godne na rękę wyzwania, godne szranków, i znacznej pomsty.
...książętom w Czersku zawartym, tak dalece nic nie czyniono, i owszem snać za pewnym datkiem sfolgowano, pewne z nimi traktaty uczyniwszy i przysięgę odebrawszy, że się do domów wrócić i Szwedom więcej pomagać nie będą. Tak to szczęśliwie sprawiwszy wojsko nazad do Warki powróciło, a stamtąd w dzień kwietnej niedzieli z starszyzną i z kornetami niemieckiemi Andrzeja Moszyńskiego do króla Kazimierza z nowiną o otrzymanej wiktorji z tych książąt wyprawiono.
Utrata ojczyzny i wszytkiego z nią.
Będziecie nie tylo bez pana krwie swojej i bez wybierania jego, ale też bez ojczyzny i królestwa swego, wygnańcy wszędzie nędzni, wzgardzeni, ubodzy, włóczęgowie, których popychać nogami tam, gdzie was pierwej ważono, będą. Gdzie się na taką drugą ojczyznę zdobędziecie, w której byście taką sławę, takie dostatki, pieniądze, skarby i ozdobności, i rozkoszy mieć mogli? Urodzi-li się wam i synom waszym taka druga matka? Jako tę stracicie, już o drugiej nie myślić.