Nosa zbyt małego bywają Ludzie bardzo nikczemni.

Benedykt Chmielowski

Nowe Ateny

 

CO ZNACZĄ FIZJOGNOMICZNE ZNAKI W CZŁEKU?

Włosy miętkie, znaczą Człeka bojażliwego, bo mają podobieństwo z szerścią bojażliwych Zwierząt, Jelenia, Zaiąca, Owcy.

Włosy ostre, twarde, są znakiem człeka silnego, odważnego, bo też włosy takie na Lwie, Kozłach i o ich sile, twardości świadczą.

Włosy kędzierzawe, prętkiego ołysienia są znakiem, dla suchości głowy.

Włosy rude znaczą dobrej Człeka komplexyi. Nazbyt rude, a prawie szafranowe, znaczą Choleryków, który kolor causat wielkość żółci.

Twarz długa zbytnie znamienuje w Człeku lenistwo, płochość, serce bojaźliwe.

Zbytnie zaś białej twarzy, według zdania Aristotelesa, znaczy Niewieściuchów, lękliwych; co pituita, to jest śliny, flegmy zbytek sprawuje tę białość i zimną Konstytucję, a ta bojażni jest Matka.

Białość Twarzy jest znakiem krwie subtelnej, a zatym bojaźliwego serca.

Twarze piegowate, nakrapiane, plamiste, mają podobieństwo z pstremi tygrysami, znaczą też Człeka chytrego, sztucznego, zdradzieckiego.

Czoło małe, ciasne, świadkiem jest głupiego Człeka; Zbytecznie wielkie, leniwego; Miernej wielkości czoło świadkiem bystrego, ostrego i obrotnego rozumu.

Okrągłego czoła są gniewliwi. Czoło zaś jeżeli jest niby proporcyi kwadratowej, przy tym na środku zaklęsło, zapadłe, znaczy dowcipnego, wielkiego serca i umysłu, dla wielkości Mózgu, Duchów, i ma ze Lwią głową podobieństwo.

Czoła ponurego, posępnego, zmarszczonego, znaczy Melancholika; śmiałym, natarczywym bywa.

Brwi wielkie, a jeszcze prawie zrosłe i ledwie nie złączone, nad Nosem z włosów gęstych i wielkich, dają znać, że taki śmiały i choleryk.

Brwi małe, małego też serca i płochego, nie śmiałego znaczą.

Powieki wypukłe, niby napuchłe, znaczą ospałych.

Oczu często mruganie jest znakiem krótkiego życia dla delikatności Muszkułu.

U kogo Oczy wielkie, ten ma być leniuch; u kogo małe, ma być dowcipny, frantowaty. U kogo leniwe, powoli się obracające, denotant  tępy w nim dowcip, i bojaźliwego serca; a prędko latające świadczą obrót, dowcip, odwagę. U kogo czarne, ten amorów niewolnik i gorący.

Oka suchego są dowcipni; kto we śnie oczu nie zawiera, jest zajęczej natury, bojażliwej.

Czerwone oko (jeżeli nie od gorzałki, wiatru) znaczy śmiałego i odważnego.

Uszy subtelne są znakiem dowcipu bystrego, a wielkie Melancholika; Czerwone wstydu; Wielkie a zarosłe włosami słuchu bystrego są znakami.

Nos długi znaczy bystrość odoru;. mały nikczemnego, podły umysł i słaby odór.

Nosa Orlego; Jastrzębiego człowiek jest też serca wspaniałego, Męskiego, a co większa signum prudentiae Nos takowy.

Nos simius, to jest człek nosa wklęsłego, jest niepowściągliwy w passjach.

Piersisty człek, alias szerokich piersi, a jeszcze obrosłych, miewa zbytnią serca gorącość.

Chód prędki, świadczy, że człek ma dosyć gorąca i obfitość Spirituum.

Nosa zbyt małego bywają Ludzie bardzo nikczemni.

Ust wielkich, wielkiego też bywają serca. Małych Ust, małego; jeżeli otwartych, znaczą głupi umysł.

Zęby rzadkie ominuią krótkość życia, e contra gęste, mocne, są znakiem mocnej Konstytucji i dłuższego życia.

Broda długa i gęsto zarastająca znaczy Męstwo i sił vigor, tudzież ciepła naturalnego w takim człeku obfitość.

Broda zaś rzadka, albo cale u starego nierosnąca, znakiem jest albo zbytniego gorąca naturalnego, albo zimnej Konstytucji.

Chód powolny, leniwy, żółwi, znakiem zimnej, melancholicznej komplexyi.

Kto więcej pragnie o FIZIOGNOMICZNEJ Praktyce nabrać wiadomości, niech czyta całą Książkę o tym napisane, przez Jana Baptistae Portę sub titulo: De Humana Phisiognomia, gdzie zaraz są Figury Ludzi i bestyi, zwierząt, do których ciż ludzie podobni, gdzie ich explikuje się natura; nie mało i Szentywani, Jezuita Węgrzyn, o tejże pisze in Curiosis

Nowe Ateny ks. Benedykta Chmielowskiego(1700-1763 r.) były czymś w rodzaju encyklopedii. Sądząc jednak po treści dzieło to było bardziej baśnią niż księgą prezentującą ówczesną wiedzę. Na podstawie przytoczonego fragmentu o odczytywaniu przymiotów człowieka na podstawie wyglądu można spróbować czy to działa.

Benedykt Chmielowski – Nowe Ateny