Cytaty staropolskie
Gdy ktoś rzeczpospolitą (iż tak mam rzec marnie)
Lub jakiego monarchy dochód k'sobie garnie.
Jakoż to za tym idzie, iż więc ten rad łupi
Rzeczpospolitą, którą za posuły kupi.
Bo i oraz łakomy, dla hojnej nadzieje,
Nasienia nie lituje, lecz je hojnie sieje.
Merkury, wszystkich handlów i przemysłów boże,
Któż twoję mądrość pojąć i wysłowić może?
Ty rządzisz krzywomyślny dowcip, i ty zbroisz
Język w dziwne chytrości, ty postawę stroisz,
Ty lipkie palce uczysz i ręce umkliwe,
Ty oszukać prostaka każesz w oczy żywe.
Kto mi dał skrzydła, kto mię odział pióry
I tak wysoko postawił, że z góry
Wszystek świat widzę, a sam, jako trzeba,
Tykam się nieba?
To li jest ogień on nieugaszony
Złotego słońca, które, nieskończony
Bieg bieżąc, wrotne od początku świata
Prowadzi lata?
Największa ze wszystkich pyramis jest z takowych kamieni ciosanych kwadratowych zmurowana, a chociaż granowito idzie od dołu aż do wierzchu, przecię te kwadratowe kamienie, tak nierównym rzędem spoił i pokładł dowcipny i umiejętny rzemieślnik, że wszystka machina zda się raczej by góra od natury urodzona samej, niżeli umiejętnością a robotą ludzką sprawiona.
Przeto znowu w Warszawie był zjazd dla gruntownej electiej, na którą posłowie od cesarza Maximiljana i od książęcia Ferarskiego i od wojewody Siedmigrodzkiego i inszych książąt Rzeskich przyjachali, którzy rozmaite condicie podając, każdy poseł za panem swoim jako mógł, aby był na królestwo wybran usiłował, lecz w tym naszy pamiętając na postępki i oracją Monlukowę po szkodzie ostrożniejszy byli. A naprzód od Cesarza albo od syna jego Ernesta ty condicje podawano.
...książętom w Czersku zawartym, tak dalece nic nie czyniono, i owszem snać za pewnym datkiem sfolgowano, pewne z nimi traktaty uczyniwszy i przysięgę odebrawszy, że się do domów wrócić i Szwedom więcej pomagać nie będą. Tak to szczęśliwie sprawiwszy wojsko nazad do Warki powróciło, a stamtąd w dzień kwietnej niedzieli z starszyzną i z kornetami niemieckiemi Andrzeja Moszyńskiego do króla Kazimierza z nowiną o otrzymanej wiktorji z tych książąt wyprawiono.
Kto według takiego wyroku miał sprawę przegrać, musiał ją przegrać, by też była najlepsza; kto miał wygrać, wygrał, by też była najgorsza, bo te rzeczy jeszcze przed funkcją były ułożone i na podczciwość (jeśli się tak zwać powinno odważone sumnienie) zaręczone.
Powoli zaczęły się gęściej zegarki pokazywać, tak w szlacheckim, jako też miejskim stanie. Szlachcic majętny, dworzanin, oficjer wojskowy, oficjalista skarbowy, jurysta, kupiec bogaty nosił zegarek i gdy nim błysnął między ludem pospolitym dla obaczenia godziny, był natychmiast poczytany za człowieka w swoim stopniu majętnego.
A iż się zabieżały w Koronie wielkie mężobójstwa, tedy ponawiając statutu Króla Olbrachta Stryja, i Króla J. M. Zygmunta Ojca naszego ustawiamy, iż każdy mężobójca, za przekonaniem, rok i sześć niedziel na dnie w wieży siedzieć ma: a my siedzenia żadnemu odpuszczać nie mamy. A którym by Starostowie sfolgowali, aby z nich wina wedle statutu Króla J. M. Ojca naszego roku 1540 brana była.
Potem je on zstawiwszy do piwnice swojej tak mieszać będzie, że co tysiąc kuf albo dwa wina morawskiego do Krakowa przez rok wnijdzie, to go na lekarstwo kwarty jednej we wszystkiem mieście nie dostanie; wszystko się za tydzień w tokąjskie obróci, jako i sok w petercyment, wino francuzkie w reńskie, i piwo bamburskie w małmazyą.