Rzecz króla jmci Zygmunta Augusta do posłów... na dokończenie sejmu lubelskiego, dnia 12 sierpnia 1569 roku miana własnemi usty jego.

Zygmunt August

RZECZ KRÓLA JMCI ZYGMUNTA AUGUSTA DO POSŁÓW,

na dokończenie sejmu lubelskiego, dnia 12 sierpnia 1569 roku miana własnemi usty jego.

 

Wszystkie sprawy, którekolwiek dzieją się na świecie ludziom ku pożytku, nie możem tego przywłaszczyć nikomu innemu, jedno samej woli Boga wszechmogącego. Jakoż i te sprawy wszystkie iż się skończyły, którycheście waszmość wdzięczni, i za które mi dziękujecie, z woli jego świętej się sprawiły i skończyły; przeto jemu samemu to musimy przywłaszczyć, a nie staraniu jakowemu naszemu. Boć tego nie możemy przeczyć przodkom naszym, aby się byli nie mieli starać, aby te się rzeczy były skończyły i ku skutkowi przywiodły, jedno iż się pilnie też starali; ale iż to wola boża nie była, trudno im w tem ganić mamy: boć że też wielkie było ich staranie o tem, świadczą kroniki, prawa i przywileje koronne około tych spraw; ale gdy wola jego święta przystąpiła, tedy acz czasu wiele i nakładu się wiele wszystkich waszmościów podjęło, i mojej też pracy, tedy jednak po term znać łaskę bożą, żeśmy przez tak długi czas pracowali i do końca dotrwali i nie odjechali, aż te rzeczy z pociechą naszą się skończyły, czegom ja też jest, jako miłośnik prawy rzeczypospolitej, wdzięczen od wmść, żeście wmść, ani pracy, zdrowia, ani kosztu nie litowali prze dobre rzeczypospolitej. Niech kto jak chce mówi, iż długi sejm był, ale niech się w tern obaczy, iż się wiele na nim dobrego pożytecznego sprawiło, pamiętając na onę przypowieść: choć nie rychło, kiedy z łaski pańskiej, dobrze. A iż waszmość mi za to dziękujecie, tedym ja tego wdzięczen jest od waszmościów, i tem pilniej starać się będę o wszystko dobre rzeczypospolitej.

 

A iż to wielokroć waszmość ode mnie słyszycie, iż ja nic milszego po łasce miłego Pana Boga nie mam sobie nad dobre rzeczypospolitej, — przeto mi się zdało nie zaniechać tych rzeczy, które widzę być pożyteczne rzeczypospolitej, które się tu nie skończyły: aby waszmość sami na to się dobrze rozmyślali i na to się z bra- cią swą rozmawiali, co się jednak i w recesie tknęło.

 

Naprzód jako to jest rzecz dobra i sławna, zjednoczenie tych państw, tak to potrzeba obmyśliwać, aby to długo trwało. Toć to jest mądrego człeka rzecz: nie tylko począć, nie tylko uczynić, ale aby też to długo trwało, obmyślić. Trwać ta sprawa długo nie może, jeśliże waszmość nie znajdziecie obyczaju obierania nowego króla tempore interregni: bo ta sprawa pewnie to rozerwie to zjednoczenie. Ukazować teraz tego nie chcę, bo to czas sam przyniesie; doświadczali też tego przodkowie waszmościów czasów takowych; przetoż ja z powinności swej, którąm powinien rzeczypospolitej, waszmościów upominam, abyście się w tem czuli, i o tem mówili, aby się to uradził obyczaj ten. Na to się wasz- mość oglądajcie, iż zawczasu wszystka rada dobra bywa; pomnijcie waszmość na to, żemci jest człowiek jako i waszmość, który śmierci jestem poddany. Przeto co koronie polskiej potrzeba, waszmościom o tem radzić, gdyż mię macie pana śmiertelnego, aby za żywota mego dostawało wam rady, żebyście trudności około obierania panów swych nie mieli, gdyż to wielką trudność We wszystkich państwach czyni; potomstwa mego nic nie spominając; choćby było, gdyż prawa waszmościów i wolności te są, iż pan u was się nie rodzi, jedno go wolnie obieracie. Tu trzeba strzedz, abyście waszmość opatrzyli, aby wolne obieranie było, a nie poniewolne; gdyż się to i za przodków moich dziewało, że nie kogo wszyscy, ale kogo kilka obrali, panem zostawał. Na wszem tedy wolności trzeba strzedz rzeczypospolitej, a zwłaszcza w gruncie, jako to jest modus electionis. Hetman aby był przysięgły, aby in tempore interregni wiedział, jako ma ludźmi szafować; aby przyciągnąwszy z ludźmi, gwoli sobie i komu drugiemu nie obrał pana, jako to bywało przedtem, czego nie chcę spominąć.

 

Opowiedacie waszmość szerokość państw zgromadzonych, tak też i uciski i skwierki w nich prze niesprawiedliwość. Nie kochałbym się nic w tej szerokości państw, jeśliby w nich sprawiedliwości nie było, a skwierk, płacz, jako dawno, tenże został: boby to nie mogło stać długo, aniby Pan Bóg mnożyć raczył, gdzieby sprawiedliwość nie miała być. Widzę to sam dobrze, że to włodarstwo Pan Bóg na mnie przyłożyć raczył, i to jest powinność moja, aby każdy sprawiedliwość odnosił z pociechą. Ale iż z łaski bożej państw się przyczyniło, spraw ludzkich tem więcej, żadną miarą tedy być to nie może, abych ja, będąc człowiekiem jednym, miał tym sprawom sprostać, jeśliże waszmość nie obmyślicie prędszej sprawiedliwości. Przeto raczcie waszmość o tem między sobą mówić, a braci swej odnieść, a obmyślić prędszą sprawiedliwość, a krótkość postępków w prawie aby namówiona była.

 

Nie pomału mię to troszcze, iż to przyszło za panowania mego, ta różność wiar, i różne rozumienia około wiary świętej chrześciańskiej: bo to czuję, iż to na mnie zależy, aby jeśli inny rząd aby był w rzeczypospolitej, tedy owszem wiara święta chrześciańska w kościele jednostajnym chrześciańskim aby była. A iż to jest powinność moja, o co mię teraz rady ichmość duchowne, jako i waszmość rycerstwo często upominacie; przeto waszmościom opowiadam, aby waszmość raczyli o tem wiedzieć i braci swej odnieść, że dalibóg za pomocą Pana Boga wszechmogącego chcę się o tem starać, aby się to postanowiło. Niech mię też żaden tak nie rozumie, abym kogo miał przywodzić do wiary okrucieństwem, albo srogością jaką, albo czyje sumnienia obciążać. Iszczę, że nie jest ta intencja moja: bo też wiary nie moja rzecz budować, wiem że to jest sprawa Ducha świętego, ale jednak mam wiarę pewną w łasce Pana Boga wszechmogącego, że on mię wtem spomoże i ratuje, iż i powinność moję zachowa, a ludzi przywiedzie do dobrego.

 

Opatrzenie potomstwa mego, proszę abyście waszmość mieli na pamięci, i braci swej odnieśli; gdzieście waszmość nie chcieli o tem mówić na tym sejmie, aby już na tym przyszłym sejmie było to postanowiono. Widzicie waszmość, żeć prawa na to mam dostateczne, i waszmość deklaracją warszawską toście obwarowali, na koniec i w przywileje nowe wpisano to jest; a jako wpisano tak i poprzysiężono świeże. Pomnijcie waszmość na to, jako się Pan Bóg gniewa, gdy się nie dzierży to, co przed nim się ślubi; tak też tego najwięcej rzeczpospolita potrzebuje, aby prawa każdemu były dzierżane, i czuję się dalibóg w tem, żem też to dobrze zasłużył rzeczypospolitej. Nie idzieć mi ni ocz, jedno o siostry me, jeśliby to już była obietnica boża, żebym zszedł bez potomstwa męszczyńskiego, tedy aby wżdy znak był pocieszenia potomstwu memu. Jeśliże człowiek śmiertelny tem się cieszy, iż potomstwo zostawuje, i też że się ono cieszy zostawieniem majętności, tedy też i królom zacnym przystoi się o to starać, aby znak był, iż i panowali z łaski bożej, i rzeczypospolitej służyli dobrze, za którą służbę opatrzenie się potomstwu stało zacne a uczciwe. Przeto upominam i żądam, abyście to waszmość odnieśli braci swej, aby koniec temu był na przyszłym sejmie gdyżeśmy wszystko śmiertelni.

 

Oświadczam się też przy tem przed waszmość wszystkimi tak radami jako i rycerstwem, z prawy swemi, które mam wedle prawa pospolitego tak na Mazowszu, jako w koronie i wielkiem księstwie litewskiem, iż gdziekolwiek summy mam stare, z nich dawać czwartej części nie będę: gdyż toż mi prawo służy co i każdemu; nie miejcie mi waszmość za złe, gdyż opatrzenie nie jest postanowione.

 

A iż mi waszmość to błogosławieństwo oddajecie, abym był w łasce bożej zachowań i dobrem zdrowiu i długo; tegoż ja waszmościom życzę, aby Pan Bóg waszmość chować raczył w dobrem a w długiem zdrowiu. Tę łaskę i tę życzliwość moje odnieście ode mnie miłej braci swej a poddanym mym, które abyście wszystkie tam w takowemże zdrowiu i szczęściu i pociesze oglądali, Panie Boże daj to, i aby on nas wszystkie wierne w łasce swej a błogosławieństwie swem świętem do woli swej chować raczył. Amen.

Tekst mowy Zygmunta Augusta wygłoszonej na sejmie lubelskim 1569 r. (Unia polsko-litewska) na podstawie wydania Kazimierza Turowskiego z 1860 r. Wybór mów staropolskich świeckich sejmowych i innych, zebranych przez Antoniego Małeckiego

Wybór mów staropolskich świeckich sejmowych i innych.